Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:126.73 km (w terenie 50.00 km; 39.45%)
Czas w ruchu:07:32
Średnia prędkość:16.82 km/h
Maksymalna prędkość:53.76 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:63.36 km i 3h 46m
Więcej statystyk

Pierwszy dzień Jasieni

Czwartek, 23 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100 km
Po daniu informacji o wypadzie na JFR zgłosił się Spojler ( czyli mój brat dla niewtajemniczonych ). Pobudka o 5:30 śniadanie w wyjeżdżamy o 6:00 do Katowic na dworzec PKP . Musimy być na dworcu koło 7:00 bo pociąg którym mamy jechać do Bielsko-Białej – Leszczyny odjeżdża o 7:22. Trasa biegnie standardowo . Grunwaldzka do parku na Os. Stałym gdzie włączamy się w ścieżkę rowerową i przejeżdżamy całe osiedle Az do Dąbrowej Narodowej gdzie wskakujemy na ulicę Grunwaldzką . dalej przez dzielnice Łubowiec aż do Mysłowic i z Mysłowic prosto do Katowic cały czas drogą 79 aż do zjazdu na ulicę 1 Maja dalej ulicami Warszawską i 3 Maja gdzie odbijamy na dworzec PKP.




Po dotarciu pociągu na stacje Bielsko-Biała–Leszczyny jest godzina 9:00 wysiadamy i udajemy się szlakiem czerwonym na Szyndzielnię z kolei z Szyndzielni czerwonym szlakiem na Klimczok . Z stamtąd pojechaliśmy zielonym szlakiem do Szczyrku gdzie się zaopatrujemy się wodę. Następnie jedziemy drogą do stacji wyciągu krzesełkowego gdzie wjeżdżamy na sam szczyt Skrzycznego. Tam dalej przesiadamy się na nasze rumaki i jedziemy dalej zielonym szlakiem na Malinową Skałę następnie jedziemy dalej zielonym na Zielony Kopiec i dalej zielonym na Gawliki . Z Gawlików jedziemy żółtym szlakiem do Wisły gdzie udajemy się na stacje gdzie kupujemy bilety i dowiadujemy się ze pociąg mamy za 1,5 godziny więc idziemy na obiad do ulubionej pizzeri i później jedziemy na deptak pokręcić się czekając na pociąg wreszcie wsiadamy do pociągu do Katowic .

W Katowicach jesteśmy o godzinie 19:30 z Katowic udajemy się ulicą 3 maja i warszawską oraz 1Maja i przez Mysłowice mykamy do Jaworzna. W Mysłowicach mija nas kolega z pracy Kuba który zawsze zauważa rowerzystów

Zgubiony Czary Szlak Jaworznicki

Niedziela, 19 września 2010 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50 km
W piątek wpadłem na pomysł objechania w niedzielę 19 września nowo powstałego czarnego szlaku Jaworznickiego . Zamieściłem tą informacje na JFR ale się nikt nie zgłosił do towarzyszenia mi w tej wyciecze . Tak czy owak jadę .W niedzielę stałem o 8.00 zjadłem śniadanie spakowałem się i o godzinie 9.20 wyjechałem . Trasa wyglądała następująco:
hala w centrum miasta - Byczyna – zalew Tarka – Elektrownie Jaworzno III – zalew Łęg ( Podłęże ) – oś . Awaryjne -osiedle stałe -oś. Podłęże i do domu.

Na szczęście / nieszczęście na osiedlu awaryjnym zgubiłem czarny szlaka i postanowiłem go nie szukać tylko jechać dalej tam gdzie nie moje dwa kółka poniosą.Wypad zaliczam do udanych bo o tej porze roku ciężko jest trafić w tak dobrą pogodę do jazdy na rowerze:)

#lat=50.16084&lng=19.27277&zoom=12&type=4