Od dwóch tygodni zamierzałem zrobić dużą trasę w Mysłowicach i mi się to udało w 80% bo liczyłem ze zrobię więcej. Ale szlaki nie są aż tak długie jak się spodziewałem . Oto mapa trasy
Kolejna relacja z zawodów z serii "Enduro Trophy". Tym razem miejscowość znacznie bliżej położona niż ostatnio mianowicie Brenna. Baza zawodów była zlokalizowana w hotelu "KOTARZ". Po przyjeździe w piątek i zakwaterowaniu się w sali konferencyjnej i złożeniu rowerów zaczęło się wielkie pogaduchy z zawodnikami i organizatorami tak zwane biforparty które trwało jak dla mnie do 23. W sobotę wstałem koło 7 żeby kupić coś na śniadanie i coś na zawody. Po śniadaniu i przygotowaniu sprzętu do zawodów zostało oczekiwanie na start. start odbył się za hotelem po krutkiej przemowie Pani Burmistrz i odliczeniu 3,2,1,Start!!! Standardowo czekały na nas 5 oesów 1 podjazdowy , 1 trawersowy i 3 zjazdowe. Kolejność i przebieg odcinków oraz trasa zawodów była następójąca
PRZEBIEG ODCINKÓW SPECJALNYCH : OS 1 podjazdowy - pod koniec zielonego szlaku zaczynamy krótki odcinek podjazdowy i kończymy go na grani zaraz obok startu kolejnego Odcinka Specjalnego. OS 2 zjazdowy - kultowy zjazd szlakiem Harcerskim do Jaworza Nałęża, oj będzie się działo :-) uważajcie tam na spore prędkości oraz zdradliwe zapadliska, wypłukane korzenie oraz drzewa, grawitacja będzie Was ściągała w prawą stronę, czeka Was też przeprawa przez 2 strumyki. Następnie szlakiem tzw. Szklanym wdrapujemy się na Błatnią - trasa wiedzie szerokimi szutrówkami o różnym nachyleniu a następnie wbijacie się na szlak żółty i atakujecie Błatnią. Dalej kierujecie się w kierunku Stołowa skąd zacznie się kolejny Odcinek Specjalny. OS 3 trawersowy - ze Stołowa ruszacie ostrą bombą w dół a następnie ostro skręcacie w prawo, potem trochę podjazdu i znowu w dół. Następnie kierujecie się na Przełęcz Karkoszczonka i przesiadacie się na czerwony szlak - tam czeka Was piękny leśny trawersik oraz kultowa Beskidzka Columbia, którą tym razem proponujemy przejechać dla przyjemności jako dojazdówkę. OS 4 zjazdowy - kawałek od Salmopolu rozpoczniecie kolejny Odcinek Specjalny zakończony kultowym strumykiem płynącym do Brennej-Leśnicy. Następnie wdrapujecie się na Grabową i zmierzacie w kierunku Horzelicy. OS 5 zjazdowy - to kolejny kultowy zjazd z Horzelicy
Po zakończeniu wyścigu każdy udał się do hotelu gdzie mógł się umyć i swój rower W hotelu odbyło się rozdanie nagród dla zwycięzców i uczestników zostały rozlosowane nagrody.
dzisiaj po obiedzie wybrałem się na małą przejażdżkę trasa wiodła następującymi miejscowościami : Jaworzno - Mysłowice - Imielin - Mysłowice - Jaworzno oto mapa trasy
Dzisiaj wybrałem się przejechać cały czerwony szlak Mysłowicki a jak zawsze musiałem się trochę pogubić ale w końcu się mi udało. Szlak jest dość wymagający tak mi się wydaje bardzo zróżnicowany teren . oto map trasy
Postanowiliśmy z bratem w tym roku spróbować sił w zawodach 24H. Jakiś 2 tygodnie przed zawodami dostałem e-maila od Organizatorów czy bym nie mógł im pomóc oznakować trasy chętnie się zgodziłem. Zawody odbywały się w sobotę i niedzielę miałem już być w czwartek przed zawodami . uzgodniłem z organizatorem ze się z nim zabiorę do Białki Tatrzańskiej . W czwartek stałem rano to znaczy o 3 rano dojechałem do Katowic tak . Pociąg miałem o 5 rano w Bielsku białej byłem na 6 a z bielska to się zabrałem z organizatorem na miejscu byliśmy koło 10. Po ogarnięciu i czekaniu na resztę ekipy organizacyjnej czyli tak koło 13 poszliśmy przejść się trasą i uzgodniliśmy jak ta trasa będzie szła. Zjedliśmy obiatd i po obiedzie czas wolny.
W piątek staliśmy ran o 7 i tak koło 8 zaczęliśmy oznaczać trasę z Quada i skończyliśmy oznaczanie tak koło 15 obiadek i czas wolny . tak koło 17 przyjechał Robert ze sprzętem czyli rowerami. Tak koło 21 przyjechał drugi duet ( siokim z kuzynem)
W sobotę rano objechaliśmy Quadem i tak o 12 wystartowały zawody było bardzo gorąco a czekała nas na początku podjazd pod sama górną stacje wyciągu i stamtąd t już w duł po bagnie i bardzo mokrych łąkach tak co dwa okrążenia trzeba było płukać rower . z Robertem przyjęliśmy taktykę ze po dwóch okrążeniach się zmieniamy .
Zawody zakończyły się w niedziele koło 12 rozdanie nagród i ogłoszenie ostatecznych wyników ustalono na 13 . w duetach zajęliśmy 3 miejsce z 21 okrążeniami. po ogłoszeniu wyników i posprzątaniu trasy i spakowaniu się wyjechaliśmy o 15 w Jaworznie byliśmy o 18 .
Miała być wypad do Lipowca większą grupą ale nie wyszedł wogule. Wstałem o 9 już dzień wcześniej wiedziałem ze nikogo z Jaworzna nie będzie więc pojechałem na miejsce gdzie ekipa z Mysłowic miała dołączyć niestety nikogo nie było . Więc postanowiłem mimo to jechać do Lipowca . Pojechałem przez Mysłowice , Imielin i odbiłem na Jaworzno –Jeleń gdzie coś zaczęło mi skrzypieć przeraźliwie suport w obawie żebym go zabardzo nie rozwalić postanowiłem skarcić wycieczkę maksymalnie i zrobić tylko pętle do domu . Oto zarys mojej trasy #lat=50.19168&lng=19.21235&zoom=12&type=0
Kolejna relacja z zawodów serii „Enduro Trophy ”. Tym razem razem mieliśmy się dostać do Świeradowa gdzie mieściła się baza noclegowa w Hotelu „IZERY” wyjechaliśmy autem z Jaworzna o 16 czekała nasz męcząca podróż bo mieliśmy do pokonania 350 km na miejscu byliśmy o godzinie 20. Po zakwaterowaniu zaczął się biforparty czyli kiełbaski z grila lub z patyka . Poszłam spać o 23.
W sobotę stałem o 6 bo trzeba był poskładać rower spakować plecak na zawody i dojechać do biura zawodów gdzie mieściło się pod stacją wyciągową w Świeradowie – Zdrój. Wystartowaliśmy o 9 czekały na nas standardowo 5 oesów 1 zjazdowy , 1 trawersowy i 3 zjazdowe. Kolejność i przebieg odcinków oraz trasa zawodów była następująca.
PRZEBIEG ODCINKÓW SPECJALNYCH: OS 1 zjazdowy - kultowy zjazd czerwonym szlakiem ze Stogu Izerskiego, przecinamy asfalt i dalej prosto, zjeżdżamy tradycyjnie aż do centrum Świeradowa. Następnie Starą Drogą Izerską oraz Drogą Telefoniczną objeżdżamy Stóg Izerski i jedziemy w kierunku Smreka. OS 2 podjazdowy - pod koniec Drogi Telefonicznej rozpoczniemy odcinek podjazdowy, który doprowadzi nas po zielonym szlaku pod samą granicę przy Smreku. OS 3 zjazdowy - tutaj czeka Was ciężka przeprawa czyli zjazd zielonym szlakiem obok Czerniawskiej Kopy. Następnie przejeżdżamy obok Domu Zdrojowego i kierujemy się zielonym szlakiem w kierunku Zajęcznika. OS 4 trawersowy - zielony szlak trawersujący Zajęcznik. Następnie kierujemy się ku bazie zawodów czyli Hotelu Izery by następnie odbić na żółty szlak w kierunku Sępiej Góry. OS 5 zjazdowy - kultowy zjazd oczywiście został na koniec czyli zjazd niebieskim szlakiem z Sępiej Góry.
Po zakończeniu wyścigu każdy udał się do hotelu gdzie mógł się umyć i swój rower W hotelu odbyło się rozdanie nagród dla zwycięzców i uczestników zostały rozlosowane nagrody rzeczowe między innymi profesjonalny tylni amortyzator Elka Stage-5 o wartości 2300 złotych. KOBIETY : I - Agnieszka Balcerek II - Agata Stamm III - Beata Bembenek PODJAZDOWEJ : I - Marcin Motyka II - Kuba Siudut III - Mariusz Bryja ZJAZDOWEJ: I - Tomek Debiec II - Michal Szade III - Marcin Motyka GENERALNEJ: I - Marcin Motyka II - Tomek Debiec III - Jan Landa
Wystartowało 90 zawodników w tym 5 kobiet 1 Czech i 1 Irlandczyk a ukończyło tylko 86 zawodników. Ja zająłem w PODJAZDACH : 62 miejsce ; ZJAZDACH : 77 miejsce i w GENERALCE : 66 miejsc. No i jak zawsze rozegrano specjalny 6oes zwany AFTERPARTY na którym hotel ufundował 80kg świniaka . ja skończyłem 6oes o 3 nad ranem
W niedziele po zawodach i zebraniu grupy na wycieczkę wybraliśmy się na singiel trak pod Smrkem . wyjechaliśmy o 11 najpierw pod wyciąg gondolowy a następnie niebieskim w kierunki Czech a dokładnie na miasto Smrkem. Z powrotem byliśmy w hotelu o 17 umyć się i spakować się . wyjechaliśmy o 18 a w domu byliśmy o 22. Oto kilka linków do galerii ze zdjęciami : Bejot Szuwar Harry Kartonier Arturo_EMTB Dorian Rochowski
W sobotę 10czerwca wybrałem się z bratem na jedną z edycji ENDURO TROPHY która odbywała się w Bielsku-Białej /Wilkowicach start zaplanowano na 9;00 więc żeby spokojnie dojechać autem postanowiliśmy wyjechać o 6:00. Na miejsce zbiórki i biuro zawodów i odprawy przed zawodami ustalono GOSiR w Wilkowicach ścigaliśmy sie tylko na wyznaczonych odcinkach zwanymi oesami do przejechania było 5 oesów w tym jeden podjazdowy , jeden trawersowy i trzy zjazdowe . kolejność i przebieg odcinków oraz trasa zawodów była następująca PRZEBIEG ODCINKÓW SPECJALNYCH: OS 1 podjazdowy - podjazd czarnym szlakiem na Czupel. OS 2 trawersowy - odcinek podjazdowo-zjazdowy z Czupla na Przegibek (obok schroniska na Magurce Wilkowickiej). OS 3 zjazdowy - niebieski szlak z Gaików do Lipnika (słynne agrafki). OS 4 zjazdowy - czerwony szlak z Gaików do Straconki. OS 5 zjazdowy - czerwonym a następnie czarnym szlakiem spod schroniła na Magurce Wilkowickiej.
Po zakończeniu wyścigu każdy udał się na parking gdzie mógł doprowadzić siebie i swojego „RUMAKA „ do porządku i przetransportować się do schroniska na Magurce Wilkowickiej. Schronisko było wynajęte dla zawodników jako nocleg odbyło się tu również odczytanie wyników i rozdano nagrody dla zwycięzców w 4 kategoriach : KOBIETY : I - Dominika Kaminska II - Agata Chamot III - Anna Macher PODJAZDOWEJ : I - Marcin Motyka II - Kuba Siudut III - Pawel Grzybowski ZJAZDOWEJ: I - Marcin Motyka II - Mariusz Bryja III - Tomek Debiec GENERALNEJ: I - Marcin Motyka II - Mariusz Bryja III - Mariusz Bryja
Ja zająłem w PODJAZDACH : 54 miejsce ; ZJAZDACH : 82 miejsce i w GENERALCE : 68 miejsc.Oczywiście jak co edycje rozlosowano nagrody od sponsorów wśród uczestników którzy zostali na rozdanie nagród.Morza było kupić koszulki kolekcjonerskie i rozdawano pierwszej piendziesiątce koszulki od miasta Bielsko-Biała a ze zostało nas tylko piendziesienciu to wszyscy dostali niezależnie od zajmowanego miejsca. No i jak zawsze rozegrano specjalny 6oes zwany AFTERPARTY który sączył się o godzinie trzeciej następnego dnia.I poszliśmy spać ja wstałem o koło 8. Po zjedzeniu śniadania i pogadaniu i podziękowaniu organizatorom zjechaliśmy na rowerach do auta zapakowaliśmy się do auta i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Jaworzna. Oto kilka linków do galerii ze zdjęciami :
W wielką sobotę postanowiłem razem z ekipą z EMTB.PL uczcić ten dzień na rowerze. Ekipa liczyła 7 osób (Paweł_BB , Tomeczek , Misha, Robert_MTB, zzz , zaDymek no i ja )miejsce spotkania zostało ustalone na parkingu na Szarculi o godzinie 9:00 więc z Jaworzna wyjechaliśmy o 7:00 . Trasa biegła następująco: parking --> czerwonym na Przysłop i korzonkami na Baranią -->potem na Magurkę Wiślańską i zjazd czerwonym do Węgierskiej Górki --> potem obok zaraz zaczyna się zielony którym omija Złatną i wbija się w połowie czarnego pod Baranią (za korzonkami), no i na koniec zjazd korzonkami i powrót asfaltem do aut. Między Baranią a Magurką Wiślaną poszła seraj „snejków” dwa złapał zaDymek i po jednym Paweł_BB i Robert_MTB . Pogoda nam dopisała dopiero pod koniec zaczęło delikatnie padać.