Dzisiaj po pracy wybrałem się na objazd Mysłowickiego czerwonego szlaku wyjechałem o godzinie 17:20 przy popołudniowym słońcu. Oczywiście nie mogło się obejść bez zgubienia szlaku dwa razy się pogubiłem ale znajdowałem szlak. Trasy nie ukończyłem ponieważ robiło się już późno a ja nie wiozłem lampek . Poniżej umieszczam mapę z trasa następne podejście do tej trasy w najbliższy weekend #lat=50.19042&lng=19.19809&zoom=13&type=2
Dzisiaj postanowiłem wziąść się za projekt „FENIKS” Dzisiaj chciałem zbadać zielony szlak mysłowicki. Wyruszyłem z domu o godzinie 10:30 pogoda była idealna trasa wiodła w Jaworznie ulicami Grunwaldzką , Jana Matejki , Fabryczną, Chopina , Księdza Jana Sulińskiego tak dojechałam do mostu na Przemszą gdzie spotkałem druhnę Ważbińską ze swoim zastępem. Następnie w Mysłowicach skierowałem się na zielony szlak rowerowy który biegnie na początku ulicami Długa , i gdzieś dalej wjeżdża się w lasek i tam najpierw pękneła mi linka od przerzutki przedniej a później pogubiłem szlak rowerowy a wjechałem na pieszy zielony i tym szlakiem wyjechałem koło ULMY i pojechałem drogą jak do elektrowni Jaworzno 3 potem ulicą Promienną potem przez osiedle Podłęże od domu.
W pierwsze Święto Bożego Narodzenia wybrałem się razem z bratem i Nenem na spontaniczną przejaszczkę po Jaworznie zdobyliśmy trasę centrum – skałka i z powrotem do domów.
razem z Michałem z Jaworznickiego forum rowerowego wybraliśmy się na wyścig terenowy który jak co roku organizuje proboszcz parafii na Pieczyskach. Umówiłem się z Michałem o 9:00 koło cmentarza na warpiu i stamtąd pojechaliśmy razem na wyścig gdy już przyjechaliśmy i zarejestrowaliśmy się poprosił nas redaktor z telewizji TVP 1 czy byśmy nie odegrali krótkiej scenki i nie odpowiedzieli na kilka pytań przed kamerą oczywiście zgodziliśmy się bo do startu zostało nam jeszcze kilka godzin . Kiedy już wystartowali najmłodsi uczestnicy to spotkaliśmy wśród widzów kilku znajomych an rowerze którzy przyjechali popatrzeć miedzy innymi byli to : vanhelsing, NEMO, Robert_MTB, świerszczu.Tak koło godziny 12 przeszedł leki deszczyk ale na szczęście kiedy my startowaliśmy czyli o godzinie 14 już tak mocno nie padało ale padała delikatna mżawka do przejechania mieliśmy 9 okrążeń ale organizatorzy w ostatniej chwili zmniejszyli ilość okrążeń do 8 z powody że razem zanim czyli z kategorią ELITA startowała kategoria MASTER i byśmy się pozabijali nasz wypuszczono jedno okrążenie wcześniej przed MASTERSAMI bo było nas razem około 200 osób i byśmy się pozabijali na trasie . zawody uważam za udane :)
W dniu dwudziestego października wybrałem się na małą przejażdżkę trasa biegła: Jaworzno – Byczyna - Imielin – Mysłowice – runda mikołowska naokoło cmentarza – i do Jaworzna przez osiedle stałe.
Po daniu informacji o wypadzie na JFR zgłosił się Spojler ( czyli mój brat dla niewtajemniczonych ). Pobudka o 5:30 śniadanie w wyjeżdżamy o 6:00 do Katowic na dworzec PKP . Musimy być na dworcu koło 7:00 bo pociąg którym mamy jechać do Bielsko-Białej – Leszczyny odjeżdża o 7:22. Trasa biegnie standardowo . Grunwaldzka do parku na Os. Stałym gdzie włączamy się w ścieżkę rowerową i przejeżdżamy całe osiedle Az do Dąbrowej Narodowej gdzie wskakujemy na ulicę Grunwaldzką . dalej przez dzielnice Łubowiec aż do Mysłowic i z Mysłowic prosto do Katowic cały czas drogą 79 aż do zjazdu na ulicę 1 Maja dalej ulicami Warszawską i 3 Maja gdzie odbijamy na dworzec PKP.
Po dotarciu pociągu na stacje Bielsko-Biała–Leszczyny jest godzina 9:00 wysiadamy i udajemy się szlakiem czerwonym na Szyndzielnię z kolei z Szyndzielni czerwonym szlakiem na Klimczok . Z stamtąd pojechaliśmy zielonym szlakiem do Szczyrku gdzie się zaopatrujemy się wodę. Następnie jedziemy drogą do stacji wyciągu krzesełkowego gdzie wjeżdżamy na sam szczyt Skrzycznego. Tam dalej przesiadamy się na nasze rumaki i jedziemy dalej zielonym szlakiem na Malinową Skałę następnie jedziemy dalej zielonym na Zielony Kopiec i dalej zielonym na Gawliki . Z Gawlików jedziemy żółtym szlakiem do Wisły gdzie udajemy się na stacje gdzie kupujemy bilety i dowiadujemy się ze pociąg mamy za 1,5 godziny więc idziemy na obiad do ulubionej pizzeri i później jedziemy na deptak pokręcić się czekając na pociąg wreszcie wsiadamy do pociągu do Katowic .
W Katowicach jesteśmy o godzinie 19:30 z Katowic udajemy się ulicą 3 maja i warszawską oraz 1Maja i przez Mysłowice mykamy do Jaworzna. W Mysłowicach mija nas kolega z pracy Kuba który zawsze zauważa rowerzystów
W piątek wpadłem na pomysł objechania w niedzielę 19 września nowo powstałego czarnego szlaku Jaworznickiego . Zamieściłem tą informacje na JFR ale się nikt nie zgłosił do towarzyszenia mi w tej wyciecze . Tak czy owak jadę .W niedzielę stałem o 8.00 zjadłem śniadanie spakowałem się i o godzinie 9.20 wyjechałem . Trasa wyglądała następująco: hala w centrum miasta - Byczyna – zalew Tarka – Elektrownie Jaworzno III – zalew Łęg ( Podłęże ) – oś . Awaryjne -osiedle stałe -oś. Podłęże i do domu.
Na szczęście / nieszczęście na osiedlu awaryjnym zgubiłem czarny szlaka i postanowiłem go nie szukać tylko jechać dalej tam gdzie nie moje dwa kółka poniosą.Wypad zaliczam do udanych bo o tej porze roku ciężko jest trafić w tak dobrą pogodę do jazdy na rowerze:)